Reprezentacja Niemiec odniosła triumf w sobotnim konkursie drużynowym Pucharu Świata na skoczni w Lahti (HS130). Zawodnicy Stefana Horngachera pokonali ekipy Słowenii oraz Austrii. Polacy zajęli szóste miejsce.
W pierwszej serii konkursowej najlepiej spisali się reprezentanci Niemiec. Drużyna Stefana Horngachera prowadziła już po skoku Constantina Schmida na odległość 127,5 metra. Próba Piusa Paschke na 121 metr spowodowała spadek na drugą lokatę, ale Stephan Leyhe (127 m) i Karl Geiger (128 m) pozwolili naszym zachodnim sąsiadom na odzyskanie pozycji lidera.
Drugie miejsce zajmowali Słoweńcy. Cene Prevc (121 m), Timi Zajc (130 m), Peter Prevc (120 m) oraz Anze Lanisek (127 m) tracili na półmetku rywalizacji 8 punktów do prowadzących Niemców.
Na trzeciej pozycji sklasyfikowani byli, uznawani za faworytów, Austriacy. Skoczkowie Andreasa Feldera tracili 20,9 pkt. do liderów. Czwarte miejsce zajmowali Norwegowie.
Polacy na półmetku rywalizacji plasowali się na piątej lokacie. Piotr Żyła (123 m), Jakub Wolny (119 m), Kamil Stoch (118 m) oraz Dawid Kubacki (123,5 m) znajdowali się o 5,2 pkt. za trzecią Austrią oraz o 3,2 pkt. za czwartą Norwegią.
Awans do finału wywalczyli również Japończycy, Szwajcarzy i Finowie. Na dziewiątej pozycji konkurs ukończyli Rosjanie.
Pierwszą serię konkursową rozegrano z 5. (grupy 1-2) oraz 4. (grupy 3-4) belki startowej.
W finale Niemcy od razu utracili prowadzenie po skoku Constantina Schmida (112 m). Po próbach Piusa Paschke (122 m) i Stephana Leyhe (125 m) podopieczni Stefana Horngachera utrzymywali drugą lokatę. Zwycięstwo odzyskał dla nich Karl Geiger, który w finale wylądował na 121 metrze.
O wygraną do samego końca walczyli Słoweńcy. Po skokach Cene Prevca (120,5 m), Timiego Zajca (124 m) oraz Petera Prevca (121,5 m), zawodnicy Gorazda Bertoncelja utrzymywali pozycję lidera. Finałowa próba Anze Laniska (121 m) oznaczała jednak spadek na drugą lokatę, ze stratą 2,3 punktu do zwycięskich Niemców.
Na najniższym stopniu podium stanęli Austriacy, którym do wygranej zabrakło 4,8 punktu. Czwarte miejsce ostatecznie przypadło Norwegom, a piąte - Japończykom.
Polacy nie zdołali utrzymać piątej lokaty, zajmowanej po pierwszej serii. Piotr Żyła (116 m), Jakub Wolny (113,5 m), Kamil Stoch (124 m) oraz Dawid Kubacki (117,5 m) zakończyli rywalizację w Lahti na szóstej pozycji, o 4,1 punktu za Japończykami. To najsłabszy występ naszej reprezentacji od 25 listopada 2017 roku, kiedy to Biało-Czerwoni również zajęli szóste miejsce w Ruce.
Siódma pozycja przypadła Szwajcarom, a czołową ósemkę zamknęli gospodarze, Finowie.
Rundę finałową rozegrano w całości z 5. platformy.
W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej konkursu najlepszy okazał się Stefan Kraft (127 m i 126,5 m) przed Karlem Geigerem (128 m i 121 m) oraz Timim Zajcem (130 m i 124 m). Dziesiąty był Kamil Stoch, czternasty Dawid Kubacki, dwudziesty pierwszy Piotr Żyła, natomiast dwudziesty piąty Jakub Wolny.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów prowadzenie utrzymali Austriacy (4536 pkt.), którzy wyprzedzają Niemców (4357 pkt.) oraz Norwegów (3899 pkt.). Polacy z dorobkiem 3746 punktów zajmują czwartą lokatę.
W niedzielę w Lahti rozegrany zostanie jubileuszowy, 1000. konkurs indywidualny w historii Pucharu Świata. Początek zawodów o 15:30 czasu polskiego. Z kolei o 14:00 rozpoczną się kwalifikacje z udziałem siedmiu reprezentantów Polski.
Skoki
