Halvor Egner Granerud został zwycięzcą niedzielnego konkursu Pucharu Świata na skoczni Aist (HS134) w Niżnym Tagile. Reprezentant Norwegii odniósł triumf dzięki skokom na odległość 134,5 m oraz 122 m. Drugi był Karl Geiger, a trzeci Stefan Kraft. Do finału awansowało dwóch Polaków. Najlepszy z nich, Piotr Żyła zajął szesnaste miejsce.
W pierwszej serii konkursowej najlepszy okazał się Halvor Egner Granerud. Obrońca Kryształowej Kuli z wynikiem 134,5 metra prowadził z przewagą 5,5 punktu nad Janem Hoerlem (126,5 m) oraz 6,4 pkt. nad Karlem Geigerem (126 m). Czwarty był Daniel Huber (127,5 m), piąty Cene Prevc (125 m), a szósty Killian Peier (123,5 m).
Na kolejnych pozycjach uplasowali się Markus Eisenbichler (123,5 m), Yukiya Sato (126,5 m) oraz Timi Zajc (125,5 m). Pierwszą dziesiątkę zamykał Anze Lanisek (123 m).
Do finału awansowało dwóch reprezentantów Polski. Piotr Żyła z wynikiem 120,5 metra zajmował dwudziestą czwartą lokatę, zaś trzy lokaty niżej plasował się Andrzej Stękała (120 m).
Pozostali Biało-Czerwoni zakończyli udział w konkursie już na pierwszej serii konkursowej. Trzydziesty trzeci był Kamil Stoch (112 m), trzydziesty piąty Dawid Kubacki (113,5 m), a czterdziesty czwarty Jakub Wolny (111 m).
W finale Halvor Egner Granerud przypieczętował zwycięstwo skokiem na 122 metr. Zdobywca Pucharu Świata odniósł 12. pucharową wygraną, dzięki czemu został najlepszym reprezentantem Norwegii w historii pod względem liczby triumfów w zawodach tej rangi.
Na drugiej pozycji rywalizację zakończył Karl Geiger (122,5 m). Awans z 14. na 3. lokatę zaliczył Stefan Kraft. Austriak po raz 73. w karierze stanął na podium Pucharu Świata, czym wskoczył na ósme miejsce w klasyfikacji wszech czasów, zrównując się z Jensem Weissflogiem.
Tuż za podium rywalizację zakończyli Słoweńcy - Timi Zajc (122 m) i Cene Prevc (124 m). Szósty był Killian Peier (122 m) przed Anze Laniskiem (122 m), Markusem Eisenbichlerem (118,5 m) oraz Johannem Andre Forfangiem (121,5 m). Czołową dziesiątkę skompletował Stephan Leyhe (127 m).
Piotr Żyła w finale wylądował na 122 metrze i awansował na szesnastą pozycję. Andrzej Stękała po próbie na odległość 108,5 metra spadł na trzydziestą lokatę.
Na siedemnastej pozycji zawody zakończył Andreas Wellinger, który po raz pierwszy od 973 dni zameldował się w finałowej serii Pucharu Świata. Poprzednim razem mistrz olimpijski w Pjongczangu zmieścił się w czołowej trzydziestce 24 marca 2019 roku w Planicy.
Niedzielny konkurs na skoczni "Aist" rozegrano w całości z 6. belki startowej.
W każdym z dwóch weekendowych konkursów Pucharu Świata tylko dwóch reprezentantów Polski awansowało do serii finałowej. To najsłabszy rezultat Biało-Czerwonych od zawodów rozegranych w Ałmatach (27-28 lutego 2016 roku), kiedy to w pierwszych zawodach punktował tylko Dawid Kubacki, a w drugim konkursie dołączył do niego Andrzej Stękała.
Liderem Pucharu Świata pozostał Karl Geiger (180 pkt.), który wyprzedza Halvora Egnera Graneruda (160 pkt.) oraz Ryoyu Kobayashiego (80 pkt.). Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch z dorobkiem 45 punktów zajmuje dwunastą lokatę.
Na prowadzenie w Pucharze Narodów wysunęli się Niemcy (342 pkt.), którzy wyprzedzają Norwegów (305 pkt.) oraz Japończyków (238 pkt.). Polacy (81 pkt.) spadli na szóstą pozycję.
Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną za tydzień, 27-28 listopada na Rukatunturi (HS142) w fińskiej Ruce koło Kuusamo.
Skoki
